czwartek, 28 listopada 2013

Rozdział 1

Pewnej sobotniej nocy przyjechał do Louisa Harry. Harry jest najlepszym jego przyjacielem. Zawsze gdy ma jakieś problemy pomagają sobie nawzajem. Znajdują się w zespole One Direction wraz z Zaynem, Niallem, Liamem. Wszyscy się kochają, są jak bracia. Od początku XFactora panowały plotki że Harry i Louis to geje. Po internecie krążyło masę zdjęć Larrego (to połączenie Harryego i Louisa) jak się całują, przytulają. Było naprawdę dużo nagrań jak na wywiadach co chwile się na siebie patrzą. Oczka się błyszczą jak brylanty. Ale niestety się nie mogli ujawnić bo przed nimi stał kochany modest. Tak. Gdyby się ujawnili to by życia nie mieli. Jeszcze część fanów by odeszła. Byłoby mało zarobków. A więc przejdźmy do samego początku. Pewniej sobotniej nocy do Louisa przyjechał Harry. Byli bardzo szczęśliwi że mogli w samotności pobyć ze sobą trochę czasu. Usiedli na kanapie. Harry włączył laptopa i zalogował się na tt. Zaczęli czytać wiadomości od swoich ukochanych fanek. Po pewnym czasie trafili na taką wiadomość "Witam Cię Harry. Chcę tylko jedno wiedzieć. Louis dla ciebie jest tylko i wyłącznie przyjacielem? Nie sądzę żeby tak się zachowywali przyjaciele. Widzę tu coś bardziej poważniejszego. Proszę ja chcę tylko jedno wiedzieć, jesteś z Louisem?" Harry miał łzy w oczach, po czym jedna spadła na kolano Louisa.
Louis: Napisz jej że jesteśmy tylko i wyłącznie przyjaciółmi. Dobrze wiesz że nie możemy się ujawnić. Nie ma takiej opcji. To mogłoby się źle skończyć.
Harry: Ale..ale... ja cię kocham K O C H A M. Już nie mam siły się ukrywać.
Louis: Ja ciebie też kocham. *Louis zbliżył usta do uszów Harryego wyszeptał* też mam tego dość! Nie martw się damy sobie radę. 
*Harry rzucił się na Louisa i zaczął go namiętnie całować* 
Harry: Zróbmy to teraz! Chcę tego. Jesteś już gotowy?
Louis: Ja też tego chcę! Nie wiesz jak ja jestem gotowy. Zawsze chciałem to zrobić, przeżyć z tobą swój pierwszy raz. 
*Louis odwzajemnił pocałunek i zaczął odpinać jego koszulę* 
Po niesamowitej nocy Harry i Louis się obudzili w łóżku. 
Louis: Harry śpisz?
Harry: Już nie mogę. Nie mogę się ogarnąć po tej wspaniałej nocy. Nie wiesz jak dobrze mi jest z tobą. 
Louis: Było pięknie. 
Harry: Śniadanko do łóżka? 
Louis: Tagg kocie. Jajecznica i marchewki poproszę! 
Harry: Już się robi Louuuu... 
Gdy Harry już zrobił śniadanie, wspólnie zjedli i pojechali po resztę chłopaków. Bo szykował im się strasznie ważny wywiad.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz